Instytucje groźne dla kredytobiorcy - czy trzeba się bać BIK i windykatora?

W ciągu ostatniego roku kwota zaległych i trudnych w egzekucji kredytów wzrosła do prawie 10 miliardów zł. Aż 1,5 miliona Polaków ma problem z terminową spłatą rat. Co robić z wiadomością z BIK czy od firmy windykacyjnej?

Większość instytucji za klienta „podwyższonego ryzyka” uważa osobę, która zalega z płatnościami dłużej, niż 2 miesiące. Nie muszą być to tylko zaległe raty kredytów i pożyczek - na całościową kwotę zaległych płatności składają się zobowiązania wynikające z nieuregulowanych rachunków za media, czynsz, należności alimentacyjnych, mandatów i innych opłat sądowych.

Coraz więcej Polaków na własnej skórze „testuje” zarówno te miękkie, jak i te ostrzejsze metody windykacji długów i zobowiązań finansowych.

Wobec zalewu złych kredytów, instytucje udzielające pożyczki bez bik dla zadłużonych coraz częściej oddają tego typu sprawy wyspecjalizowanym firmom windykacyjnym. Niekiedy zaledwie 2-3 miesiące zaległości w opłatach wystarczy, by dług został sprzedany, a zamiast bankiem rozpoczął się z nami kontaktować windykator.

Co możemy zyskać współpracując z windykatorem

Przejęcie długu prze firmę windykacyjną automatycznie wiąże się z anulowaniem zasad obowiązujących w umowie zawartej z bankiem. Kwota pożyczki, poza oprocentowaniem powiększa się o koszty windykacji ( monity telefoniczne i pisemne, a w ostateczności osobiste wizyty przedstawicieli firmy ). Ugoda leży więc, zarówno, w interesie dłużnika jak i windykatora. Zawarcie porozumienia i ustalenie nowych zasad spłaty zadłużenia daje możliwość rozwiązania sprawy poza salą sądową i bez drastycznych kroków, takich jak interwencja komornicza.

Jak działa Biuro Informacji Kredytowej

Tylko w styczniu tego roku Biuro Informacji Kredytowej przekazało bankom prawie półtora tysiąca raportów kredytowych, czyli o prawie 5% więcej niż w styczniu 2009 roku. Sprawdzanie historii kredytowej klienta jest – obok analizy zaświadczeń o dochodach – jednym z najważniejszych kryteriów oceny zdolności kredytowej. Co więcej, zapis o nieterminowym wywiązywaniu się ze zobowiązań finansowych w rejestrze BIK i BiG po wprowadzeniu Rekomendacji T i przygotowywanej w Sejmowej Komisji Gospodarki nowelizacji ustawy o dostępie do danych o zadłużeniu przedsiębiorców i konsumentów w Polsce, będzie właściwie całkowicie ograniczał zaciągnięcie jakiejkolwiek większej porzeczki osobom z nieuregulowaną sytuacją.

Dlatego, jeśli mamy obawy, że nasze dane mogą się znajdować w niekorzystnym kontekście, warto już dziś wystąpić o bezpłatny raport na swój temat przygotowany przez jedną z tych instytucji (każdy obywatel ma do tego prawo raz na pół roku). Zweryfikowanie danych da nam możliwość uregulowania niewygodnych długów lub rozpoczęcia procedury reklamacyjnej, mającej na celu wyczyszczenie historii kredytowej.